Tegoroczne warsztaty mikołajkowe już za nami. Stres będzie mam jednak towarzyszył prawdopodobnie do końca w naszych zmaganiach rozwojowych, niestety, nie tylko tych związanych ze szkołą, ale całym naszym życiem. Bowiem stres, to po prostu sytuacja trudna, która stawia przed
nami nowe wymagania, a przez to zmusza do wysiłku. W zetknięciu z nią, człowiek nie może zastosować wypróbowanych wcześniej sposobów reagowania. Jednak stres nie musi być naszym wrogiem. To od nas zależy czy będzie nas paraliżował, czy mobilizował do zmian i szukania nowych
rozwiązań, a przez to będzie pożyteczny. Tak naprawdę stres, zdenerwowanie i niepokój bardziej zależą od tego, co dzieje się w naszej głowie, niż od tego, co się dzieje wokół nas. To bowiem od nas zależy czy daną sytuację postrzegam jako zagrażającą czy nie. „Gdybym się któregoś dnia obudził i nie odczuwał żadnego stresu, to musiałbym sobie sprawdzić, czy jeszcze mam nogi ciepłe… tzn. czy jeszcze żyję”- taką wypowiedz uczestnicy usłyszeli podczas warsztatów. I choć sytuacji stresowych nie da się w życiu uniknąć, można je jednak rozpoznać i nauczyć się, jak radzić sobie z nimi, co
pokazaliśmy na warsztatach. Koordynacja warsztatów – M. Zabiega
Zapraszamy do galerii zdjęć!