W dniach od 22 do 24 maja miała miejsce wycieczka przekrojowa do Warszawy i Łodzi. Wycieczka, co prawda do najprostszych nie należała (co można było usłyszeć na trasie od ich uczestników niemalże na każdym kroku), ale i tak przyniosła sporo frajdy. W tym tekście rozważać będę również walory różnych mieszkań.
W pierwszym dniu poznaliśmy dokładne znaczenie “chrztu bojowego”. Od razu gdy wyszliśmy z autokaru zmęczenie dało się nam we znaki. Temperatura w Warszawie osiągnęła swoje wyżyny, przez co stanęło przed nami ogromne wyzwanie. Zwiedzanie rozpoczęło się od pałacu w Wilanowie, który został postawiony przez potężnego Jana III Sobieskiego. Całą potęgę króla można było tam ujrzeć, poprzez obrazy, rzeźby i różne złote ornamenty, które dodawały temu miejscu prestiżu. Jednakże ogromne ogrody, mimo że piękne, przynoszą również obowiązki dbania o niego. Nie jest to więc idealne mieszkanie dla samotnego wilka. W tym dniu zwiedziliśmy również “Łazienki Królewskie”. Pani przewodnik na początku orzekła nam, że nazwa ta nie była przetłumaczona na inne języki (co swoją drogą byłoby dość zabawne), ponieważ jest nazwą własną. Wielką atrakcją ogrodów jest piękny, klasycystyczny Pałac na Wodzie. W rzeczywistości stoi na stabilnym gruncie, jest tylko otoczony przez wodę, stąd jego nazwa. Co ciekawe, tytułowa “Łazienka” nie znajdowała się w samym pałacu, a raczej budynku, który został wybudowany niedaleko, ale nazwa pozostała do dziś. Zaraz po zobaczeniu Łazienek udaliśmy się do Muzeum Powstania Warszawskiego, w którym dowiedzieliśmy się o tragedii jaka rozegrała się pod koniec II wojny światowej w Warszawie. Historię tragicznych losów Polaków poznawaliśmy tez na Powązkach Wojskowych. Ważnym wydarzeniem pierwszego dnia było wyjście na spektakl: Romeo i Julia, który zaskoczył nas inwencją, pomysłem i nowoczesnością produkcji. Zwieńczeniem całego dnia była wycieczka do Złotych Tarasów. W drugim dniu w ekspresowym tempie zwiedziliśmy Stare Miasto, które było bardzo małe, mniejsze nawet niż Tarnów. Przyszedł czas na Zamek Królewski, który został odbudowany po II wojnie światowej. Z placu zamkowego płynnie przeszliśmy w kierunku Pałacu Prezydenckiego, później do grobu Nieznanego Żołnierza. Całą przygodę w Warszawie zakończyliśmy akcentem w Muzeum Narodowym.
Drugą część wycieczki spędziliśmy w Łodzi. Krajobraz wydawał się dość nieciekawy, ponieważ widać było masę opuszczonych starych fabryk. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Księżego Młynu, następnie przeszliśmy ulicą Piotrkowską, gdzie zobaczyliśmy aleję gwiazd i powoli poznawaliśmy charakter miasta. Następnie zwiedziliśmy pałac Poznańskiego, który obecnie jest Muzeum Miasta Łodzi. Pani przewodnik pożegnała się z nami przed “Manufakturą”, która niegdyś była fabryką a teraz przekształciła się w galerię handlową. Ostatnim punktem wycieczki było łódzkie zoo, trochę relaksu i odpoczynku przed drogą powrotną do Tarnowa.
Podsumowując, ujrzeliśmy rekordową ilość ciekawych miejsc, ile tylko można zobaczyć w tak krótkim i napiętym czasie. Na pewno długo będziemy pamiętać tę ciekawą wycieczkę i z niecierpliwością wyczekiwać kolejnej.
Zapraszamy do galerii zdjęć.
Mateusz Święch
