Można powiedzieć, że szczęśliwcy zaczęli ferie zimowe już 13 stycznia. Trzydniowa wyprawa w Tatry rozpoczęła się wcześnie rano, a w Białce Tatrzańskiej każdy realizował się według własnego zamiłowania do sportów zimowych - łyżwiarze na lodowisku Biała Owca z Panią Justyną Rogalską i Panem Rafałem Halskim, a narciarze na stokach Kotelnicy pod bacznym okiem naszego instruktora Pana Łukasza Zacha oraz 'sprawczyni imprezy' Pani Krystyny Gądek. Cztery godziny białego, zimowego szaleństwa. We wtorek 14 stycznia o 9:00, u wlotu Doliny Kościeliskiej czekała na nas miłośniczka Tatr, natury i fotografii: Pani Beata - tatrzańska przewodniczka 'z ikrą'. Spacer na Halę Ornak w mroźnej, słonecznej aurze... doświadczenie - marzenie. Najwytrwalsi, a także tacy, którzy 'nigdy się nie poddają' pokonali kolejny odcinek szlaku do zamrożonego i pokrytego świeżym, białym puchem Stawu Smreczyńskiego. Po takiej trasie zwykła herbata w schronisku smakuje najwspanialej na świecie!